Miliardy do budżetu i tysiące miejsc pracy – to wkład branży cementowej w gospodarkę

Jak pokazuje raport „Ekonomiczne efekty branży cementowej”, rośnie znaczenie przemysłu cementowego zarówno dla budownictwa, jak i całej gospodarki. Według danych za rok 2021 całkowity wkład tego sektora w PKB Polski wyniósł 5,1 mld zł. Z tego 3,2 mld zł to wpływy do sektora finansów publicznych. W ciągu czterech lat (tj. w porównaniu do danych z poprzedniego raportu) wpływy wnoszone przez branżę cementową wzrosły o 71 proc.

Największa część wkładu dla sektora finansów publicznych stanowią podatki odprowadzane do budżetu centralnego. Poza tym są to składki na ubezpieczenia społeczne oraz podatki lokalne. Te ostatnie mają ogromne znaczenie dla społeczności lokalnych.

– Są trzy aspektu wpływu cementowni na gminę: miejsce pracy, wpływ na budżet gminy oraz partnerstwo w działaniach kulturalnych i sportowych – mówi Piotr Ślęzak, burmistrz Ożarowa. – Silna cementowania to silna gmina – dodaje.

– W naszej gminie cementowania jest największym płatnikiem podatku – mówi wójt gminy Nowiny Łukasz Gryń. To także znaczący pracodawca. W przypadku gminy Nowiny sama cementownia daje 300 miejsc pracy, ale – jak mówi wójt – gdyby uwzględnić wszystkie firmy, które współpracują z cementownią – mowa o zatrudnieniu dla ok. 1200 osób.

W całym kraju branża cementowa – pośrednio i bezpośrednio – w okresie analizowanym w raporcie tworzyła 23,8 tys. miejsc pracy.

Branża - jak zwrócono uwagę - cechuje się wysokimi wartościami mnożników dla rynku pracy i dochodów sektora finansów publicznych. Na jedno miejsce pracy wygenerowane w przemyśle cementowym przypada 5,2 miejsca pracy w innych sektorach gospodarki. Z kolei na 1 mln zł dochodów sektora finansów publicznych wygenerowanych bezpośrednio w sektorze cementowym przypada 1,25 mln zł wypracowanych w innych sektorach.

Polski przemysł cementowy to nowoczesna gałąź gospodarki, w którą w ostatnich latach zainwestowano ogromne środki. To trzeci co do wielkości producent cementu w Europie. Według GUS-u w 2023 roku sprzedaż cementu w Polsce wyniosła 16,61 mln ton. Wówczas sektor odnotował spadek rok do roku o blisko 12 proc. Wszystko wskazuje jednak na to, że dane za rok 2024 pokażą wzrost o ok. 3 proc., a szacowana sprzedaż sięgnie 17,1 mln ton (do pełnych danych brakuje jeszcze informacji za grudzień).

- W 2025 roku spodziewamy się kolejnego wzrostu – o ok. 5 proc. rok do roku, co sprawi, że być może przekroczymy barierę 18 mln ton cementu – mówi Krzysztof Kieres, przewodniczący Stowarzyszenia Producentów Cementu. Za tym optymizmem, jak twierdzi, stoją m.in. wzrost gospodarczy, a także odblokowane środki z KPO, które przełożą się na inwestycje także na poziomie samorządowym.  – Mamy nadal zapóźnienia infrastrukturalne – mówi przedstawiciel SPC wskazując na kolejny argument za wzrostem produkcji cementu w przyszłości. Dodatkowo po niekorzystnych latach 2023 i 2024, rok 2025 przyniesie najpewniej także odbicie w budownictwie mieszkaniowym. 

– Bez cementu nie ma budowania – mówił podczas konferencji prasowej prezentującej najnowszy raport na temat branży cementowej przewodniczący SPC. Podkreślił, że jest on istotny bez względu na to czy mówimy od Centralnym Porcie Komunikacyjnym czy inwestycjach związanych z obronnością. – Do tego potrzebny jest rodzimy produkt – dodał Krzysztof Kieres. Dziś – jak wskazał - jest on zagrożony m.in. przez nieuczciwą konkurencję związaną z importem z krajów nieobciążonych rygorami dotyczącymi emisyjności. Mierzy się także z wysokimi kosztami będącymi pochodną bardzo wysokich cen energii.